Zrozumieć myślenie millenialsów – to się opłaca
Od dłuższego czasu możemy się cieszyć pokojowym nastrojem panującym w Polsce. Millenialsi często nie czują potrzeby wspominania historii – cieszą się tym, co dzieje się teraz i myślą przyszłościowo. Chociaż takie pojmowanie rzeczy może być przez wielu odbierane negatywnie, jest coś dobrego w skupieniu się na tworzeniu jutra.
Era internetu
Niektórych bawi, innych drażni widok młodego człowieka, wpatrzonego w telefon. Co tak ciekawego znajduje się na tym małym ekranie? Czy nie lepiej podziwiać słońce lub wczuć się w szum wiatru? Przy okazji warto zauważyć, że np. przebywa się wśród ludzi – dostrzec kolegę z pracy i powiedzieć mu: „cześć”. Era internetu z pewnością zaburzyła relację między pokoleniami współczesnych dzieci i ich rodziców. Tylko czy warto tak po prostu krytykować młodych? Kto wie, może w tym szaleństwie ich myślenia jest jakaś metoda na ciekawe spędzenie życia.
Z jednej strony nastolatkowie są tacy zabawni a z drugiej strony to do nich warto się udać, gdy coś nie działa. Kiedy starsza pani nie radzi sobie z zakupem biletu w biletomacie, puka do szybki kierowcy ale ten nie reaguje, jest problem. W takiej sytuacji nie ma lepszego pomysłu, niż poszturchanie młodego człowieka wpatrzonego w ekran telefonu. Może się okazać, że millenials „ogarnie” babci bilet, kupując go choćby właśnie za pośrednictwem urządzenia, w które tak namiętnie się wpatruje.
Inna sprawa, to wdrożenie zmian w biznesie. W wielu firmach nagle okazuje się, że dawne techniki nie generują już takich zysków, jak kiedyś a pracownik z rocznika 2000, znacznie szybciej uczy się nowych rzeczy, niż jego przełożony. Finalnie młodziak sypie pomysłami, które najzwyczajniej w świecie dobrze się sprawdzają. Czyli kto się śmieje, ten się śmieje ostatni.
Spoglądając w przyszłość
Rozpamiętując ciągle dawne czasy i chcąc uniknąć wszelkimi możliwymi sposobami zmian, raczej nie osiągnie się sukcesu. To domena millenialsów, by z radością spoglądać w przyszłość. Nawet, jeśli młodzi nie są takimi patriotami i nie znają historii, swoimi działaniami i zaangażowaniem generują zyski dla państwa. To oni rozkręcają polską gospodarkę, bez kompleksów nawiązują międzynarodowe interesy, zdobywają wykształcenie za granicą i wracają, dostarczając wszelkiego dobra w Polsce.
Czy to naprawdę jest takie złe? Czy „nasza dzisiejsza młodzież” to taki powód do wstydu dla wcześniejszych pokoleń? Raczej nie, bo finalnie dzięki ich wiedzy i zaangażowaniu, rząd ma większe pole do manewru, by obiecywać wsparcie. W marketingu młode, kreatywne umysły to silnik zmian. Doskonale o tym wiemy, dlatego w naszym teamie dajemy ogromną przestrzeń do manewru dla millenialsów. Lubimy ich pomysły chętnie wdrażamy je w życie, ciekawią nas nowinki „z internetów”.
Jeśli chcesz poznać potęgę działania młodego zespołu, koniecznie się z nami skontaktuj. Chętnie przedstawimy Ci branżowe innowacje i zorganizujemy imprezę, jakiej nikt wcześniej Ci nie proponował. Nie wierzysz? Wyzwanie przyjęte! SGP Media